Witam serdecznie w pierwszym wydaniu naszej podziemnej prasy. Jeżeli tutaj trafiłeś, to z całą pewnością jesteś w gronie osób, które są już zdenerwowane obecną sytuacją gospodarczą i polityczną naszego kraju. Prowadzisz firmę, która nie przynosi zysków? A może próbujesz swoich sił w wojnach, lecz niestety na własną rękę nie jesteś w stanie przegonić graczy dofinansowanych ze skarbu państwa? Tak, dobrze przeczytałeś - z mojej i z Twojej kieszeni. Zapraszam do dalszej lektury.
DOF - słyszałeś już taki skrót? Na pewno nie raz. Idea jest wręcz wspaniała - każdy gracz chętny do walki w imieniu państwa otrzyma dofinansowanie w postaci broni, chlebków, giftów. Brzmi świetnie prawda? Rzeczywistość jest niestety nieco bardziej brutalna. Powstały spółki skarbu państwa, których założycielem jest Poland Org. Produkowane w tych zakładach przedmioty z założenia powstają do walki. Zaopatrują obywateli, którzy zgłaszają się po dofy. Niestety takie rozwiązanie ma wiele wad.
1. Monopol na dostawy broni do wojska polskiego i wszystkich bojówek. Opłacalność prowadzenia firmy produkującej broń jest niezwykle mała. Jak to możliwe, kiedy co chwilę mamy wojny? Odpowiedź jest prosta - kto ma tę broń kupować? Ludzie chętni do walki idą po darmowe dofy, bojówki też je dostają, więc kupców jest bardzo mało. Gdyby firmy państwowe zostały zlikwidowane - wtedy bojówki zaopatrywałyby się w broń u zwykłych obywateli, w ich firmach. Większy popyt na broń zwiększyłby też zyski z firm zajmującym się ironem. Wszyscy byliby zadowoleni. Dlaczego tak się nie stanie? O tym w punkcie drugim.
2. Przekręty, czyli równi i równiejsi Jak popularnie wiadomo zwykły śmiertelnik starający się o dofa może liczyć maksymalnie na 75 broni Q1 i 10 giftów Q1. Czy tak jest zawsze? Czy wszyscy są równi? Oczywiście, że nie i dowodów na to jest bardzo dużo. Obecna władza robi wszystko co może żeby się naczłapać darmowych broni, zakupionych z pieniędzy podatników, nawbijać dmg w bitwach i pozbierać medale. Wierzyć mi się nie chce, że obecny prezydent Omnadren wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze na walkę, skoro może czerpać całymi garściami z krajowego magazynu. Proszę bardzo, dowody.
Na stronie internetowej http://calc-esim.tk możemy sprawdzić ile obrażeń jest w stanie zadać dany gracz. Przetestujmy naszego królika doświadczalnego. Z testu wynika, że korzystając ze 110 sztuk broni i sterydów, których wtedy używał zadałby obrażenia w okolicach 0.8mln.
Co się jednak stało? Rzecz niespotykana i nieprawdopodobna Obrażeń zadał łącznie prawie 5mln. Dla ciekawskich tutaj dowód: http://i.imgur.com/3FTwVIj.jpg
Dodam, że była to walka przeciwko niemieckiemu powstaniu, które miało miejsce 2 dni temu. Jeden dzień, jedna bitwa.
Jedni powiedzą "jak?" a inni od razu będą wiedzieli w czym tkwi sekret. Ja postanowiłem sprawdzić ile faktycznie tej broni musiał wykorzystać. Trzymajcie się mocno, byście nie spadli z foteli.
Poszło prawie 780 sztuk broni i 6 medkitów!Cena jak na tamten dzień do prawie 52 GOLDA! To na to idą nasze pieniądze? Na boostowanie pojedynczych jednostek w rankingach? Na medale dla członków rządów za ich heroiczną walkę?! Ktoś mógłby powiedzieć "zaraz, zaraz, Panowie, przecież dzięki niemu wygraliśmy". Może dzięki niemu, a może nie, ale prawda jest taka, że zwykły, szary Kowalski za dzienną pensję, która wynosi (O MATKO I CÓRKO!) około 2G nie jest w stanie tak się uzbroić, żeby zadać jakieś znaczące obrażenia choćby w jednej rundzie wojny. Jestem zdecydowanie za tym żeby zlikwidować dofy, które pompują w rankingach elitę siedzącą przy korycie, a zostawić wszystko w rękach bojówek, które przecież po to powstały żeby wspomagać militarnie państwo. Bojówki takie nabywałyby bronie na rynku, od przedsiębiorczych obywateli. Wolę żeby w wojnie brało udział 1000 obywateli, których będzie stać na broń (głównie dzięki zlikwidowaniu państwowych firm, bo dzięki temu każdy kto ma swoją firmę będzie w stanie walczyć za swoje pieniądze) i każdy zada 50k dmg niż 10 elitarnych graczy, z których każdy zada 5mln dmg. Dlaczego? Obrażeń zadamy tyle samo, ale rynek ruszy z kopyta, bo wreszcie wzrośnie zapotrzebowanie na broń.
Jest to temat niezwykle drażliwy i każdy kto choć trochę zna historię wie co się stało w roku 1989. Pozwolę sobie przypomnieć nieco faktów. Mieliśmy ogromną inflację, prawie 600%, zwaną hiperinflacją, która spowodowała ogromny spadek wartości złotówki. W roku 1995 postanowiono dokonać denominacji złotego. 10 000zł z dnia na dzień miało wartość 1zł. Może w sPolsce nie będziemy oglądać aż tak spektakularnych skoków wartości pieniądza, nie mniej jednak nasz rząd idzie tą samą drogą. Drukuje pieniądze, które następnie są przesyłane do Poland Org i trafiają do firm państwowych. Rząd zapewnia, że te firmy funkcjonują bardzo dobrze i nie trzeba do nich dopłacać. Jaka jest prawda, tego się pewnie nie dowiemy za tej kadencji. Nie mniej jednak te pieniądze na pewno są przerabiane na broń, która trafia w ręce obywateli w postaci dofów. Jak sprawiedliwy jest to podział - o tym już było w części pierwszej. Rząd podwójnie robi nas w balona, tłumacząc, że to przecież dla naszego dobra dodrukowuje pieniądze, żeby utrzymać kurs złotego na stałym poziomie i żeby nie spadały płace. Osobiście wolę zarobić na mojej firmie 50PLN dziennie i wymienić je na 5G, niż zarobić 100PLN i wymienić na 4G ze względu na spadek wartości PLN. Więcej o inflacji tutaj: ARTYKUŁ INFLACJA
Oczywiście zapewniają nas, że Polska jest obecnie jednym z najlepiej rozwijających się państw w e-sim na antice. Sprawdziłem zarobki obywateli różnych krajów w przeliczeniu na golda. Według mnie jest to najlepszy współczynnik rozwoju, bowiem od tego jak szybko bogaci się społeczeństwo zależy to jak szybko rozwija się państwo.
Zarobki dla pracownika z produktywnością 3 w największych państwach: Polska 14PLN = 1.46G
Turcja 29TRY = 2.23G
Rumunia 36RON = 1.67G
Bułgaria 40BGN = 1.95G
Chorwacja 37HRK = 1.85G
Jesteśmy daleko za Rumunią, to jest ten wspaniały rozwój, który nam zafundowali?
Co chwile mamy kolejną wojnę, teraz z Francją. Korzystają z tego, że jeszcze nikt nie odsunął ich od koryta i mogą wbijać rangi. Chyba już większym honorem wykazał się były prezydent Turcji, który raz obrabował swoje państwo, po czym uciekł. Na naszym podwórku sytuacja wygląda dużo gorzej.
Jeśli mój artykuł przypadł Ci do gustu i masz ochotę na więcej - zasubskrybuj, votuj.
In E-Sim we have a huge, living world, which is a mirror copy of the Earth.
Well, maybe not completely mirrored, because the balance of power in this virtual world looks a bit
different than in real life. In E-Sim, USA does not have to be a world superpower, It can be
efficiently
managed as a much smaller country that has entrepreneurial citizens that support it's foundation.
Everything depends on the players themselves and how they decide to shape the political map of the
game.
Work for the good of your country and
see it rise to an empire.
Activities in this game are divided into several modules.
First is the economy as a citizen in a country of your choice you must work to earn money, which you
will get to spend for example, on food or purchase of weapons which are critical for your progress
as a fighter.
You will work in either private companies which are owned by players or government companies which
are owned by the state.
After progressing in the game you will finally get the opportunity to set up your
own business and hire other players. If it prospers, we can even change it into a joint-stock
company and enter the stock market and get even more money in this way.
In E-Sim, international wars are nothing out of the ordinary.
"E-Sim is one of the most unique browser games out there"
Become an influential politician.
The second module is a politics. Just like in real life politics
in E-Sim are an extremely powerful tool that can be used for your own purposes.
From time to time there are elections in the game in which you will not only vote, but also have the ability
to run for the head of the party you're in.
You can also apply for congress, where once elected you will be given the right to vote on laws
proposed by your fellow congress members or your president and propose laws yourself.
Voting on laws is important for your country as it can shape the lives of those around you.
You can also try to become the head of a given party, and even take part in presidential
elections and decide on the shape of the foreign policy of a given state
(for example, who to declare war on).
Career in politics is obviously not easy and in order to succeed in it, you have to have
a good plan and compete for the votes of voters.
You can go bankrupt or become a rich man while playing the stock market.
The international war.
The last and probably the most important module is military.
In E-Sim, countries are constantly fighting each other for control
over territories which in return grant them access to more valuable raw materials.
For this purpose, they form alliances, they fight international wars, but they also have
to deal with, for example, uprisings in conquered countries or civil wars, which may explode on
their territory.
You can also take part in these clashes, although you are also given the opportunity to lead a life
as a pacifist
who focuses on other activities in the game (for example, running a successful newspaper or selling
products).
At the auction you can sell or buy your dream inventory.
E-Sim is a unique browser game.
It's creators ensured realistic representation of the mechanisms present
in the real world and gave all power to the players who shape the image of the virtual Earth
according to their own.
So come and join them and help your country achieve its full potential.
Invest, produce and sell - be an entrepreneur in E-Sim.
Take part in numerous events for the E-Sim community.